Veenhuizen zostało założone na początku XIX w. jako ośrodek resocjalizacyjno-reformatorski dla ludzi nie przystosowanych do życia. Miał na celu przywracanie ich społeczeństwu.
Biuro projektowe: Atelier Kempe Thill
Lokalizacja: Veenhuizen, Holandia
Powierzchnia: 5 200 m2
Fot: Ulrich Schwarz
Szybko jednak okazało się, ze to założenie było zbyt idealistyczne i się nie sprawdza. Miasteczko szybko się zamknęło na cały zewnętrzny świat i przekształciło w jedną, dużą, zamkniętą, więzienną wioskę, w której nawet rynek był bardziej placem apelowym niż centralnym punktem życia miasteczka.
Po reformie systemu więziennictwa dawna kolonia karna opustoszała, a pozostawione budynki należało „zresocjalizować” i nadać im drugie, lepsze życie. Postanowiono przekształcić je w kompleks muzealny. Aby tego dokonać należało przeprowadzić wiele prac porządkujących. Pierwotne miejskie założenie, z geometrycznym układem ulic, tzw. „miasteczko idealne” wraz ze swoją zmieniającą się rolą obrastało w różne dziwne zabudowania, przybudówki, piętrzyły się niepotrzebne dachy i elementy architektoniczne. Wszystko to należało rozebrać, by odkryć czysty, pierwotny układ budynków, które w obecnie mają charakter zabytkowy.
Przy okazji restauracji, postanowiono dodać zabudowaniom nieco urody. Miały one swój specyficzny, surowy charakter, jednak brakowało im architektonicznej subtelności, zostały bowiem stworzone do celów pragmatycznych i nikt nie myślał o ich urodzie a jedynie o użytkowości.
Dlatego też postanowiono zastąpić standardowe wrota dużymi taflami szkła. Zabieg ten miał na celu stworzenie wrażenia przezierności budynku, odebrania im pewnej charakterystycznej przysadzistości, a także optyczne unowocześnienie. Wnętrza pozbawiono wszelkich elementów dodatkowych, pozostawiając jedynie niezbędne słupy konstrukcyjne i więźbę dachową. W części budynków zostawiono je w naturalnym kolorze zniszczonego drewna, w innych pomalowano na kolor biały. Barwa ta dominuje, stanowi bowiem bardzo dobre tło, a także pomaga rozświetleniu stosunkowo ciemnych pomieszczeń muzealnych. Dla tego samego powodu także podłogi są pomalowane błyszczącą, białą farbą.
Idea renowacji została przeprowadzona w trzeźwy i racjonalny sposób i stwarza wrażenie, że dokładnie te same zabiegi zastosowałby architekt pierwotnego kompleksu, gdyby dane mu było prowadzić jego przebudowę.
[fot. via:
archdaily]