Wydrukuj tę stronę

W cieniu Sagrada Familia : projekt Hotelu Ayre, Barcelona

projekt hotelu projekt hotelu Stefan Müller

Być skonfrontowanym z placem budowy mieszczącym się w cieniu Sagrada Familia, kluczowego i najbardziej rozpoznawalnego dzieła Antonio Gaudiego to nie lada wyzwanie a zarazem okazja dla architekta.


Biuro projektowe:
Wortmann Architects + Guillermo Bañares Arquitectos + Carlos Narváez
Lokalizacja:
Barcelona, Hiszpania
Rok projektu: 2009
Powierzchnia: 5208 m2
Fot: Stefan Müller


Było oczywiste, że przyciągający do Barcelony jak magnes tradycyjnie stosowany, kopiowany i interpretowany styl Katalońskiego Art Nouveau z powyginanymi, organicznymi liniami, podobnie jak mozaiki z płytek ceramicznych zdobiące fasady domów i hoteli nie mogły się w pracy, z którą zamierzali się zmierzyć architekci, powtórzyć.

Jaką zatem obrać drogę?
Rozwiązanie przyszło po przestudiowaniu prac i pasji Gaudiego. Jego poświęcenie w badaniu i naśladowaniu przyrody stało się inspiracją i motywem wiodącym. Bazując na doświadczeniu oraz wiedzy Gaudiego, zaczęto tworzyć budynek inspirowany matematycznymi proporcjami, kolorystyką przyrody i jej liniami. Jednak, mimo wielomiesięcznych starań, zdawano sobie coraz bardziej sprawę, że osiągnięcie ideału, jakim był budynek mieszkalny “La Padrera” jest niemożliwe.

Pomimo przeciwieństw, konsekwentnie podążano w obranym kierunku. Twórcom zależało na zintegrowaniu elewacji z otaczającym z każdej strony Art Nouveau. Pokusili się jednak o własną jego interpretację. Musieli się zastosować do powszechnie uznanych za właściwe zasad organizacji przestrzeni w tym pięknym mieście i wpisać swoje pomysły w siatkę proporcji i kodów projektowych panujących tu od 1860 roku. W efekcie godzin spędzonych nad rozlicznymi szkicami i dokumentami, udało się uzyskać prostą fasadę budynku. Urozmaicono ją wstawkami z półprzezroczystego materiału, który w ciągu dnia nie wyróżnia się spośród okładziny kamiennej, a podświetlony nocą, daje niespodziewany efekt. W całym budynku, nie tylko w fasadzie konsekwentnie wykorzystano efekt jaki daje podświetlenie diodami LED. Sterowane komputerowo częstują widza feerią barw w rytmie “czterech pór roku” Vivaldiego lub uspokajają pastelowymi barwami przywracając spokój i harmonię. Zastosowano je głównie w wewnętrznym dziedzińcu hotelu przypominającym tzw. “studnię” na które wychodzą zarówno okna pokoi jak i korytarzy. Taki zabieg doświetlił hotelowe foyer a jednocześnie uatrakcyjnił jego przestrzeń tak dla pracowników jak i dla gości. Podziw dla Gaudiego zamanifestowano także poprzez umieszczenie na dachu budynku tarasu widokowego z którego można, spoczywając na leżaku, kontemplować niedokończone dzieło niedoścignionego mistrza.

[fot. via: archdaily]

 

Masz pytanie/komentarz?


Twoje pytanie zostało wysłane.

Twój komentarz został wysłany.

Artykuły powiązane