Wydrukuj tę stronę

Blokowisko w miniaturze : Studio SKLIM

blokowisko w  miniaturze blokowisko w miniaturze Jeremy San

Zminiaturyzowane blokowisko – tak w największym skrócie można określić to oryginalne biuro, które powstało by sprostać rożnym rodzajom zadań z zakresu jednej tematyki: dbania o urodę.

Firma ma swoją siedzibę w Singapurze. Zaprojektowanie przestrzeni spełniającej zadania jasno określone przez inwestorów, było nie lada wyzwaniem dla Studia SKLIM. Należało zaproponować taką strategię przestrzenną, by wyraźnie oddzielić strefy dostępu dla poszczególnych grup użytkowników. Jednocześnie należało zapewnić odpowiednią ilość miejsca na wszystkie funkcje, jakie miała spełniać ta przestrzeń: biurową, magazynową czy szkoleniową. Potrzebne było także miejsce dla kameralnych spotkań z klientem. Wszystkie te zadania powinny móc odbywać się jednocześnie i bezkolizyjnie.

Zidentyfikowano trzy główne grupy zadaniowe: usługodawcy, goście i pracownicy biura. Dostęp do wszystkich części biura należał dla usługodawców zajmujących się przewozem towarów, dbaniem o stany magazynowe i szeroko pojętym transportem. Aby temu sprostać, należało przewidzieć szerokie ciągi komunikacyjne by umożliwić poruszanie się po nich wózkom z towarem. Pracownicy biura musieli mieć zapewnioną przestrzeń nieco  wyizolowaną od zgiełku a jednocześnie umożliwiającą choćby ograniczony wgląd w sytuację w lokalu. Goście to grupa najmniej uprzywilejowana w zakresie przemieszczania się we wnętrzu.

Jak sobie poradzili z tym projektanci?
W zamkniętym pomieszczeniu zaproponowali trzy samodzielne bryły, z których każda pełni inną funkcję. W pierwszej znajduje się lada recepcyjna filtrująca dostęp do dalszych pomieszczeń, przytulona do niej niewielka klatka schodowa oraz spore pomieszczenie magazynowe. Drugi blok zajmują stanowiska biurowe, częściowo otwarte na wejście i ladę recepcyjną. Za ich plecami znalazł miejsce niewielki pokój treningowy i sala wykładowa. Te dwa ostatnie mają ruchome ściany, które po złożeniu dają jedną, dużą, wspólną powierzchnię. Ostatni blok to wyizolowane kierownicze gabinety.
Nad blokiem pierwszym i drugim znalazła się część wypoczynkowa, ze stolikiem i fotelami oraz kolejne stanowiska biurowe. Prowadzą tam schody umieszczone obok recepcji.
Ciągi komunikacyjne zaplanowano na zewnętrznych obrysach bloków.
Wzdłuż jednej ze ścian zaprojektowano pas szafek, które są zróżnicowane wysokością i głębokością. Taka modułowość odzwierciedla funkcje poszczególnych części tego mebla – jest miejsce na ekspres do kawy, ksero, na szafę na okrycia wierzchnie i inne przedmioty.

Strefę wejściową wydziela kolor czarny – czarna posadzka, czarno obita mini sofa przy wejściu – to strefa dla klienta.
Kolor ten powtarza się, oprócz długiego na cały lokal mebla, także w sali szkoleniowej – tam, dość nietypowo, pomalowano na czarno sufit. Poza czernią mamy dwa kolory – przyjemny i ciepły kolor naturalnego drewna i neutralny, rozświetlający kolor biały. Takie wykończenie nie jest konkurencją dla dominujących brył i pozwala na dobre i efektywne funkcjonowanie.

Ciekawe, że blokowisko może być inspiracją.

[fot.via: archdaily]

Masz pytanie/komentarz?


Twoje pytanie zostało wysłane.

Twój komentarz został wysłany.

Artykuły powiązane