Idealną alternatywą dla charakteryzującej się ogromną bezwładnością cieplną "podłogówki" jest ogrzewanie kanałowe. Grzejniki kanałowe mają bardzo małą masą i niemal niezwłocznie reagują na każdy impuls cieplny, szybko zaczynając grzać pełną mocą. Chronią także przed wnikaniem chłodnego powietrza w głąb pomieszczenia, w trudnych do ogrzania miejscach (wyjścia na taras, balkon).
Co daje wentylator?
Można zastosować „kanałówkę” bez wentylatora – jej maksymalna głębokość wynosi nawet 70 cm. Nie wszędzie jednak jest to możliwe. Jeśli zależy nam na maksymalnym ograniczeniu długości i głębokości kanałów, przy jednoczesnym uzyskaniu odpowiedniej mocy grzewczej, warto wspomóc się trójbiegowym wentylatorem. Wentylator nie tylko znacznie zwiększa moc grzejnika, powoduje także że ogrzewanie jest dynamiczniejsze, a jego cicha praca gwarantuje komfort użytkowania. Najpłytsze zestawy z wentylatorem mają głębokość zaledwie 8 cm, zatem ich montaż nie musi być uwzględniony na etapie projektowania.
Grzejniki kanałowe mogą ogrzewać pomieszczenia samodzielnie, lub stanowić ogrzewanie wspomagające. Mogą pracować w temperaturach pracy ogrzewania podłogowego. Zawsze warto zainstalować na rozdzielaczu rotametry. Pozwalają one na łatwą zmianę proporcji grzania poprzez "podłogówkę" i „kanałówkę”. Najkorzystniejszym sposobem sterowania „kanałówką” są elektrozawory umieszczone na rozdzielaczach współpracujące z pokojowym czujnikiem temperatury.
Na koniec argumenty estetyczne: jedynym widocznym elementem systemu jest metalowy lub drewniany podest, który można łatwo wkomponować w każde wnętrze. Latem w miejsce podestu ażurowego warto zamontować podest posezonowy. Zabezpieczy on wnętrze kanału przed zabrudzeniem w okresie gdy grzejniki kanałowe nie pracują.
Więcej na stronie: www.regulus.com.pl