Projektantki z WZ Studio doskonale przełożyły estetykę marki na język architektury – bez dosłowności, za to z wyczuciem proporcji, materiału i nastroju.
Butik Les Cherries przy Koszykowej to kameralna przestrzeń, w której moda spotyka się z architekturą. Na niewielkim metrażu zaprojektowano wnętrze, które pozostaje tłem dla kolekcji, a jednocześnie buduje własną, wyrazistą tożsamość. Romantyczny minimalizm, naturalne materiały i dopracowane detale tworzą przestrzeń przyjazną, spokojną i zapadającą w pamięć – dokładnie taką, jaką jest marka Les Cherries.
– Przestrzeń miała być zachęcająca i przyjazna, taka, która nie wprowadza niepotrzebnego dystansu, a jak wiemy, butiki modowe potrafią czasem tworzyć barierę między marką a klientem. Tutaj miało być po prostu miło. Klientki mają czuć się swobodnie i komfortowo. Nie sposób jednak nie wspomnieć, że ogromną rolę odgrywa również właścicielka, która osobiście wita odwiedzających i sprawia, że każdy czuje się tam wyjątkowo. – tłumaczą architektki z WZ Studio.
Dlatego, jak podkreślają, kluczem do sukcesu udanej realizacji projektu była… współpraca z właścicielką butiku.
– Jeśli chodzi o współpracę z marką, określamy ją jako współpracę z właścicielką – Joanną Biawo. Z Asią znamy się od lat i mamy już za sobą wspólnie zrealizowany projekt jej mieszkania na Mokotowie. Rozumiemy się niemal bez słów. Jest wyjątkową osobą, pełną energii, i ogromnie cieszymy się, że mogłyśmy ponownie pracować razem. – wspominają z uśmiechem projektantki. – Poza tym, zanim powstał projekt butiku, byłyśmy już wiernymi klientkami Les Cherries. – zgodnie dodają.
Detale w roli głównej
To wnętrze, podobnie jak marka, którą reprezentuje, nie potrzebuje nadmiaru. Opiera się na dopracowanych formach, jakościowych materiałach i detalach budujących nastrój, a nie efekt.
– Wnętrze miało reprezentować estetykę romantycznego minimalizmu. Ze względu na niewielką przestrzeń mogłyśmy wyrazić ten charakter głównie poprzez detale. W ten sposób narodził się pomysł na interesujący sufit, wzbogacony subtelnymi, dopracowanymi elementami. Pamiętajmy też, że wnętrze butiku powinno być oryginalne i wyjątkowe, ale także musi być tłem dla kolekcji ubrań. – opowiadają architektki z WZ Studio.
Uwagę przyciąga bordowy sufit – kolor zaczerpnięty z identyfikacji wizualnej marki Les Cherries – wraz z dekoracyjną sztukaterią. Pojawiają się tam także drobne „kuleczki”, których wykonanie, jak wspominają projektantki, nie należało do najłatwiejszych. To właśnie sufit stanowi kluczowy element butiku, podczas gdy pozostałe części wnętrza tworzą dla niego spokojne tło. Kolejnym interesującym detalem są wykonane na zamówienie wieszaki o falistej formie. To właśnie takie elementy, jak sztukateria, kuleczki, subtelne zdobienia i motywy fal przemycają do wnętrza nutę romantyzmu.
– Szczerze mówiąc, gdyby nie detale, a w tej przestrzeni jest ich całkiem sporo, wnętrze nie miałoby wyrazistego charakteru. Byłoby po prostu zwyczajne. W projektach niewielkich miejsc to właśnie takie drobne „smaczki” sprawiają, że przestrzeń staje się ujmująca i zapadająca w pamięć. – dodają.
Jakość wpisana w DNA
Projekt wyróżnia ponadczasowa paleta kolorów, miękkie linie i delikatne akcenty nawiązujące do kolekcji marki, ale interpretowane w lekki sposób. Tak, by podkreślać naturalność i indywidualność kobiet, które na co dzień preferują komfort oraz elegancję. Marka świadomie wybiera wysoką jakość tkanin, naturalne włókna i staranne wykonanie, dzięki czemu kolekcje są trwałe i odporne na sezonowe trendy. To propozycja dla kobiet, które cenią spokój formy, autentyczność i ubrania budujące styl w dłuższej perspektywie, a nie jedynie chwilowy efekt.
– Les Cherries stawia na wysoką jakość materiałów, wybierając te jak najbardziej naturalne i przyjazne dla człowieka. Dokładnie tak samo podchodziłyśmy do projektowania wnętrza. Dlatego nie wchodziły w grę tanie, sztuczne zamienniki imitujące naturę. Stonowana kolorystyka oraz starannie dobrane materiały budują identyfikację wizualną marki we wnętrzu. Gdyby marka ubrań Les Cherries była wnętrzem, wyglądałaby właśnie w ten sposób. – podkreślają architektki.
Funkcja w kameralnym wydaniu
Przestrzeń, mimo że jest kameralna, posiada jasno wydzielone strefy. Znajduje się tu wygodna przymierzalnia, strefa z lustrem sprzyjająca robieniu zdjęć oraz ergonomicznie rozmieszczone wieszaki z ubraniami. Dodatkowo przewidziano miejsce na dodatki – torebki i okulary eksponowane na półkach. Każdy element ma swoje miejsce, tak aby zachować funkcjonalność, porządek i ergonomię wnętrza.
Największym wyzwaniem było spełnienie oczekiwań funkcjonalnych, przy jednoczesnym zachowaniu kameralnego charakteru butiku. Przestrzeń była ograniczona, a należało wygospodarować miejsce na ekspozycję ubrań, lustro, ladę oraz dodatkową strefę do ich przechowywania.
– Najwięcej trudności sprawiło właśnie składowanie zapasów. Ostatecznie zdecydowałyśmy się na wykonanie szafek pod wieszakami. W ich szufladach przechowywane są dodatkowe ubrania. Dzięki temu udało się pogodzić funkcjonalność z estetyką wnętrza. – zdradzają Małgorzata Liebhart i Ada Skwira.
Aby w pełni zrozumieć, co wyróżnia ten projekt na tle innych, najlepiej po prostu tam pójść i zobaczyć na własne oczy, że wśród pięknych ubrań znajduje się kameralne wnętrze pełne dopracowanych „smaczków”. Bez wątpienia wyróżnia je spokój połączony z oryginalnością – dokładnie taką, jaka charakteryzuje markę Les Cherries.
– Wiele butików, kierując się kosztami, nie przykłada wystarczającej wagi do designu i detali, kalkulując przede wszystkim opłacalność. W tym przypadku oczywiście zachowano rozsądek budżetowy, jednak priorytetem było stworzenie oryginalnej, dopracowanej przestrzeni. – podsumowują architektki z WZ Studio.
Więcej informacji na WZ Studio – Projektowanie wnętrz