Wydrukuj tę stronę

Art déco w łazience

Art déco w łazience Fot: Ferro

Styl zapoczątkowany w dwudziestoleciu międzywojennym odżywa we współczesnych wnętrzach. Jak dawniej: poszukuje piękna w funkcjonalności i jakości.
Nurt art déco był reakcją na secesyjność i cechujący ją brak zdyscyplinowania przestrzennego. Powstał z tęsknoty za zgeometryzowaniem, podporządkowaniem zasadom symetrii, klasyczną harmonią. Jego wizytówką był – i wciąż jest – wycyzelowany detal. Wymaga użycia szlachetnych materiałów i nie dopuszcza jakichkolwiek niedoróbek.

Uwielbia kontrastowe zestawienia kolorystyczne, pierwszeństwo dając duetowi uznawanemu za doskonały – czerni i bieli. Chętnie wprowadza złoto. Barwa ta, swego czasu zarezerwowana przede wszystkim dla biżuterii, ma okazję zaistnieć w przedmiotach codziennego użytku. Efekt? Stylizacje tchną elegancją, luksusem i tajemniczością.

We współczesnych aranżacjach projektanci zainspirowani stylem z przeszłości pozwalają sobie na różne interesujące wariacje na jego temat.

W przykładowej kompozycji posadzkę i część ścian pokrywa biały marmur. Czarny połyskujący kamień zagościł w strefie umywalek – na ścianach i blatach. Złotem lśni stelaż otwartej szafki pod umywalką. Mebel ten wyróżnia się nie tylko kolorem, lecz także dekoracyjnymi lamelami, współgrającymi z podłużnymi półkami wiszącymi. Złote są elementy stolików w łazienkowej strefie relaksu i wieszak na czarne ręczniki.

Złotawy odcień mają również okrągłe umywalki wpuszczane w ciemny blat. Dobrano do nich nietuzinkowe baterie z ekskluzywnej kolekcji Seppia. To armatura o wysmakowanej formie, przemyślanej w najdrobniejszych szczegółach. Jej inteligentny design sprawia, że potrafi się wtopić w otoczenie, bez względu na styl aranżacyjny. Z tego zresztą powodu nadano jej nazwę nawiązującą do morskiego stworzenia potrafiącego zmieniać barwy i świetnie się kamuflować (z włoskiego seppia to mątwa).
Umywalkowe modele stojące Seppia Rose Gold stanowią połączenie matowej czerni z różowym złotem. Mają czarne cylindryczne korpusy, długie czarne spłaszczone wylewki i ergonomiczne złote uchwyty. Zaopatrzono je w czarne korki click-clack.

Do eliptycznej czarnej wanny o wąskim rancie dobrano ścienną baterię Seppia o miękkim, opływowym czarnym korpusie, złotym płaskim uchwycie, złotych rozetach i takim też zakończeniu wylewki. Podobne cechy ma ścienna bateria natryskowa. I tu czerń rozświetlona jest błyszczącym złotem, które pokrywa uchwyt i rozety.

W kompozycji wiele jest gładkich, połyskujących powierzchni. Dwa prostokątne lustra w subtelnych ciemnozłotych ramach dodają pomieszczeniu głębi i ładnie współgrają ze szklanymi taflami okien i strefy prysznica. W dzień króluje tu naturalne światło, wieczorem łazienkowe oświetlenie wprowadza wyjątkową grę w tę niezwykłą przestrzeń.

Czerń i biel to harmonia niczym w modowych projektach Coco Chanel. Złoto wprowadza pierwiastek luksusu. Całość kompozycji urzeka nawiązaniem do tradycji, ale w zupełnie nowy, wręcz awangardowy sposób.

 

Masz pytanie/komentarz?


Twoje pytanie zostało wysłane.

Twój komentarz został wysłany.

Artykuły powiązane