Wydrukuj tę stronę

Mieszkanie w stylu skandynawskim – jaką podłogę wybrać?

podoga dębowa podoga dębowa Kopp

Szwedzkie i norweskie domy nieustannie zachwycają nas prostą architekturą, wygodą i funkcjonalnością. Są jasne i przejrzyste, wbrew pozorom nie boją się też nowoczesności. Do polskich domów styl ten wniesie sporo światła, zwłaszcza zimą, kiedy wszyscy cierpimy na jego brak.


Wnętrze „skandynawskie” można stworzyć zarówno przestronnych domach, blokach, jak i w nowych apartamentowcach. I wszędzie będą się świetnie prezentowały, nawet jeśli nie dysponujemy wielkim budżetem. Wystarczy trzymać się kilku podstawowych zasad, którymi kierują się nasi północni sąsiedzi. Pierwszą z nich i równocześnie najważniejszą jest zasada „Im mniej tym więcej”. Drugą, równie ważną, jest biel. Kolor, a właściwie jego brak ma być elementem dominującym od podłóg, przez ściany, po sufit. Jeśli chcemy wykorzystać kolorowe dodatki – postawmy raczej na jednokolorowe, intensywne elementy wnętrza, niż na pstrokaciznę, która zburzy jego harmonię.
W zależności od charakteru wnętrza, jaki chcemy uzyskać, powinniśmy dobrać podłogę postarzaną albo klasycznie gładką. Zawsze powinna być to jednak podłoga drewniana. W skandynawskich domach wyszukane jodełki czy inne podłogowe wzory ustępują pola klasycznym, sękatym deskom podłogowym. Nigdy też nie są to deski lakierowane na wysoki połysk, raczej powinniśmy postawić na drewno bielone, z wyraźnym rysunkiem słojów.

Jeśli dopiero planujemy montaż drewnianej podłogi – można od razu wybrać model „skandynawski”, taki jak np. Dąb Alaska z naszej kolekcji Deski Północy. Są to lite deski o powierzchni szczotkowanej. Pokryte są woskiem twardym olejnym. Takie wykończenie nadaje drewnu delikatny, welurowy połysk i doskonale zabezpiecza przed zabrudzeniami. Mamy tez propozycję dla amatorów wnętrz postarzanych. Skandynawowie chyba najbardziej lubią właśnie takie, rustykalne wykończenia, choć styl skandynawski to przede wszystkim prostota i nowoczesność.
Dąb Castlegrande to deski bielone z bardzo wyraźnym usłojeniem. Taki wybór dobrze sprawdzi się w rustykalnym wnętrzu.
Natomiast jeśli wolimy deski wielowarstwowe, może wybrać nasze deski Dąb Sztokholm. Wierzchnia warstwa wykonana jest ze szczotkowanego i bejcowanego dębu. Brzegi desek z czterech stron wykończone są v-fugą, dzięki czemu wyglądają na stare. Powierzchnia tych desek, dla odmiany, została zabezpieczona siedmioma warstwami lakieru, utwardzonego promieniami UV.
Biała podłoga nadaje wnętrzu ciepły klimat, odbija światło, dzięki czemu cale pomieszczenie jest jaśniejsze i optycznie większe. Dzięki nowoczesnym wykończeniom biel na podłodze nie będzie uciążliwa w pielęgnacji. Woski twarde olejne wystarczy przecierać wilgotną szmatką z odpowiednim środkiem pielęgnacyjnym przeznaczonym do drewna. Jeśli będziemy robić to regularnie, nasza podłoga naprawdę długo będzie wyglądała jak nowa. A kiedy zacznie się starzeć, będzie wyglądała jeszcze bardziej szlachetnie.

Podłogi olejowane i woskowane, w przeciwieństwie do lakierowanych, starzeją się „równomiernie”. Dzięki temu biała, drewniana podłoga sprawdzi się nawet w dziecięcym pokoju. Taka podłoga zachowa swój naturalny blask, nawet bez renowacji, jeśli co jakiś czas naniesiemy na nią świeżą warstwę wosku twardego olejnego. Dzięki temu odświeżymy kolor podłogi i zabezpieczymy ją przed czynnikami zewnętrznymi.
Taka biała podłoga doskonale pasuje do wnętrz eklektycznych. Będzie świetnie wyglądała ze starymi meblami, bibelotami i z naturalnym drewnem. Bo pojawia się ono w „skandynawskich” domach nie tylko na podłogach, ale także na ścianach czy sufitach. Taki rozwiązania są charakterystyczne dla wnętrz o bardziej rustykalnym charakterze. Także meble powinny w tym wnętrzu być drewniane, najlepiej bielone tak samo jak podłoga. Ostatnio wyjątkowo modne jest odgrzebywanie na strychach i w piwnicach starych szafek i komód po babci, które zabejcowane będą idealnym partnerem dla białej podłogi.
Doskonałym wykończeniem skandynawskiego wnętrza będą naturalne tkaniny - len, bawełna i wełna, najlepiej w proste wzory – marynarskie pasy, kraty czy delikatne kwiaty. Urządzając „północne wnętrze” powinniśmy zrezygnować też z przepychu w wyborze oświetlenia i postawić na proste wzory. Jeśli chodzi o ozdoby okien – powinniśmy niemal całkowicie z nich zrezygnować. Jeśli już musimy czymś „odgrodzić się” od świata – niech to będą naturalne zasłony.

Z firanek powinniśmy zrezygnować całkowicie. W skandynawskim wnętrzu możemy spokojnie umieścić wykonane ręcznie dywaniki czy koronki, lustra oraz świece. Wiele z tych dodatków możemy wykonać sami, co nie tylko pozwoli nam zaoszczędzić sporo pieniędzy, ale przede wszystkim nada wnętrzu wyjątkowego, unikalnego charakteru.

Więcej: Kopp

Masz pytanie/komentarz?


Twoje pytanie zostało wysłane.

Twój komentarz został wysłany.

Artykuły powiązane