Syndrom Chorego Budynku – czym jest i czy to w ogóle poważny temat
Pisząc o Sick Building Syndrom chcemy Wam pokazać jak dobieranie odpowiednich, naturalnych, “oddychających” materiałów do wnętrza mieszkania lub domu, bezpośrednio przekłada się na nasze zdrowie fizyczne. W dalszej części tekstu odniesiemy się także do zdrowia psychicznego. Zacznijmy od szybkiej, podstawowej definicji pojęcia z Wikipedii: Syndrom chorych budynków (SBS, z ang. sick building syndrome) – zespół dolegliwości zdrowotnych związanych z przebywaniem w określonym budynku[1][2]. Wystąpienie przykrych dolegliwości związane jest głównie ze zbyt małą ilością świeżego powietrza w pomieszczeniu oraz z jego złą jakością. Źródłami zanieczyszczeń powietrza w pomieszczeniu mogą być organizmy żywe (np. produkty uboczne oddychania, pocenia się, grzyby), materiały budowlane i elementy wyposażenia wnętrz (np. rozpuszczalniki, impregnaty drewna, związki emitowane przez farby malarskie, azbest), systemy wentylacji i klimatyzacji (np. mikroorganizmy żyjące w nieczyszczonych przewodach wentylacyjnych), powietrze zewnętrzne (np. zanieczyszczenia chemiczne powietrza w dużych aglomeracjach miejskich) albo samo użytkowanie pomieszczeń (np. palenie tytoniu). W 1984 roku Światowa Organizacja Zdrowia informowała, iż syndrom SBS występuje aż w 30% nowych i odnawianych budynków na świecie[3]. Jak pokazały doświadczenia NASA, symptomy SBS można złagodzić, umieszczając w pomieszczeniach odpowiednio dobrane rośliny doniczkowe[4].
I tak dowiadujemy się, że to temat “nie na żarty”. Łatwo także wyciągnąć wniosek, że spoczywa na nas – jako producencie – spora odpowiedzialność za to jaki produkt dostarczamy architektom, którzy pracują z klientem docelowym. To także wielka odpowiedzialność architektów, którzy nie powinni być przez nas postrzegani jako specjaliści od piękna, harmonii, trendów, ale także autorytet w dziedzinie tworzenia bezpiecznego i zdrowego miejsca do życia dla nas i naszych rodzin.
W opracowaniach spotkaliśmy się z opiniami, że Syndrom Chorego Budynku jest źródłem wielu chorób cywilizacyjnych – w tym także onkologicznych. Niemniej tak poważne kwestie to już temat dla specjalistów z zakresu medycyny i nie podejmujemy się takich dyskusji. Podstawowe objawy SCB:
- bóle głowy
- katar
- sucha, swędząca skóra
- suchość, ból oczu lub gardła
- kaszel lub świszczący oddech
- wysypki
- zmęczenie i trudności z koncentracją
Jedno jest pewne – Syndrom Chorego Budynku istotnie obniża jakość naszego życia, poczucie komfortu i odporność na poważniejsze choroby. Nasze domy i mieszkania powinny być wietrzone, mądrze klimatyzowane i rekuperyzowane. Unikajmy sztucznych produktów, których produkcja wiąże się z użyciem wielu materiałów chemicznych, mogących następnie uwalniać się w naszych M. Stosujmy naturalne materiały, które oddychają i nie sprzyjają powstawaniu groźnych dla zdrowia grzybów.
Jak drewno w domu wpływa na zdrowie psychiczne?
Temat zdrowia psychicznego poruszaliśmy na Regatach Architektów w 2022 roku. W Rydzewie rozmawialiśmy z architektami o tym czy i w jaki sposób nauka argumentuje użycie w domach – w których zamieszkują nasze rodziny – sztucznych mebli, stołów czy podłóg. Sztucznych to bardzo ogólne określenie mieszczące w sobie nie tylko to w jaki sposób materiały budowlane, wyposażenie wnętrza koresponduje, kooperuje z naszym organizmem. Pamiętajmy, że stawiając na sztuczne materiały krótkotrwale oszczędzamy, ale w efekcie nasz dom wypełniają przedmioty o skróconej dacie użyteczności – podatne na upływ czasu. Na marginesie należy wspomnieć również o kwestii estetycznej, bo decydujemy się na przedmioty, które są niczym scenografia tego czym właściwie chcieliśmy wypełnić swój dom – udają drewniany stół lub drewnianą podłogę. Nasz umysł bez wątpienia na jakimś poziomie świadomości odbiera te bodźce każdego dnia.
Wróćmy do spotkania z architektami na Regatach. Tutaj wyświetliliśmy slajd z cytatem Pani doktor Marjut Wallenius. Wszyscy powinniśmy się z nim zapoznać, bo to nie są zdania “sklecone” przez producenta w ramach marketingu firmy, a rzeczywista opinia autorytetu naukowego oparta na wielu badaniach.
Niby to oczywiste, że warto wybierać naturalne materiały do domu i właściwie większość z nas przecież tego chce. Jest jednak pewne “ale” czyli kwestia wyższych cen i ograniczeń budżetu. Tylko czy mając świadomość zagrożeń nie powinniśmy zapytać czy stać nas na tanie i sztuczne produkty? Czy wyobrażamy sobie, że wnętrza naszego domu czy mieszkania możemy urządzać kilka lat, a nie miesiąc lub dwa?
Deska podłogowa Parkiet Hajnówka – produkt przyjazny dla zdrowia
Deska podłogowa Parkiet Hajnówka nie jest wykonana w 100% z litego drewna co w rzeczywistości wydłuża jej żywotność i umożliwia wykorzystanie w domu z ogrzewaniem podłogowym. W ten sposób ograniczamy też zużycie drewna, choć nie dzieje się to kosztem trwałości. Wierzchnia warstwa to dąb, a pozostałe to przede wszystkim wysokiej jakości sklejka brzozowa. Wierzchnią naturalną warstwę drewna pokrywa i zabezpiecza olejowosk – w dużej mierze organiczny materiał, choć nie całkowicie. Deska podłogowa “oddycha”, więc podłoga jest przyjazna dla domowników. Więcej informacji znajdziecie w specyfikacjach na naszej stronie www.
Syndrom Chorego Budynku – Odpowiedzialność architekta
Wywody na temat odpowiedzialności nie są niczym co nas interesuje, chyba, że jest to nasza własna odpowiedzialność – dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne pracowników, własna elektrownia fotowoltaiczna czy wykorzystywanie certyfikowanego drewna wchodzą w zakres naszego “zawodowego sumienia”. Jeśli mówimy o architektach, chcielibyśmy tylko przypomnieć, że ich praca jest troszkę jak kredyt hipoteczny – efekty decyzji są ważne i długoterminowe. Stąd chcielibyśmy dostarczać Wam jak najwięcej argumentów do rozmów z klientami, aby częściej wybierali naturalne produkty. Rację będą mieć Ci, którzy założą, że piszemy to w swoim interesie, ale nie da się zaprzeczyć, że mowa tutaj także o empatii względem ludzi tworzących swój dom na całe życie. Dom, w którym spędzamy większość swojego życia – wychowujemy dzieci, odpoczywamy, poszukujemy swojego azylu bezpieczeństwa. Czasami lekka pompatyczność wydaje się uzasadniona, bo przecież nikt z nas nie chciałby zginąć na wojnie lub w wypadku samochodowym, ale też brać odpowiedzialności za to co – długookresowo – szkodzi naszemu zdrowiu i zdrowiu naszych bliskich.