Prestiżowa inwestycja i równie prestiżowi najemcy. Projekt wnętrz w tego typu realizacjach wymaga nieszablonowego podejścia, któremu sprostał zespół „Ciemnej Czekolady”.
Jeśli inspiracją do projektu jest wnętrze Ferrari to czy pracę można nazwać nadal pracą, czy już tylko czystą przyjemnością? Iwona Bakuła i Marek Ałaszewski – właściciele Studia Dark Chocolate Design&Architecture nie mają wątpliwości, że koncepcja wnętrza dla kolejnej w Polsce siedziby Lions House - pośrednika w obrocie ekskluzywnymi nieruchomościami dała wiele twórczej satysfakcji. Nowy gracz w tym segmencie rynku wychodzi do klientów z hasłem: „Nieruchomości dla wymagających” stąd i zadanie dla projektantów wnętrza było wymagające.
Indywidualnie zaprojektowane formy mebli wpisują się w koncepcję wnętrza Bespoke, a jego ekskluzywność podkreślają przemyślane kompozycje i zastosowane podziały oraz wyważona odrobina ekstrawagancji. Mimo wyrazistego stylu miejsce nie przytłacza nadmiarem ozdób i wzorów. Mocną, nasyconą czerwień łagodzi przyjemny beż, a chromowe wykończenia elementów nadają im elegancki charakter. W całość aranżacji projektanci wpisali logo banku, które jako element graficzny przywołuje skojarzenia z pieczęcią. Niebagatelną rolę w przestrzeni odegrały też materiały: żywice na podłogach, hartowane szkło, błyszczący chrom, pikowana skóra na ścianach, która jest bezpośrednim odniesieniem do wnętrz Ferrari.
Przykuwającym uwagę, mocnym elementem wyposażenia są specjalnie zaprojektowane i wykonane fotele do gabinetów spotkań. „Chciałem w nich zamknąć zderzenie twardej i miękkiej formy, która nawiązywałaby do designu wnętrz sportowych samochodów. Oprócz ergonomiczności stworzyliśmy mebel, który jest efektowny sam w sobie.” - mówi Marek Ałaszewski, twórca mebli do placówki Lions House.