PUFF-BUFF to zabawa z wypełnianymi powietrzem membranami – wywiad z założycielami marki – Anną Siedlecką i Radkiem Achramowiczem

oświetlenie Puff Buff oświetlenie Puff Buff fot. Puff Buff

Innowacyjne systemy oświetleniowe od marki PUFF-BUFF od 14 zaskakują, fascynują i wzbudzają pozytywne emocje na całym świecie. Rozmaite świecące struktury to pomysł Anny Siedleckiej i Radka Achramowicza. Założyciele marki opowiadają o swojej fascynacji światłem, historii firmy oraz o planach na najbliższą przyszłość.

Na czym polega wyjątkowość PUFF-BUFF?
Anna Siedlecka: Wyjątkowy koncept PUFF-BUFF polega przede wszystkim na nietypowej technologii, która w pierwszym momencie nie kojarzy się z lampami. PUFF-BUFF to zabawa z wypełnianymi powietrzem membranami a powstające formy łączą innowacyjność i humor. Nie wynaleźliśmy tej technologii, ale zafascynowaliśmy się nią i podjęliśmy eksperymenty zapoczątkowane przez designerów z lat 60. Quazar Khanh, De Paz, d’Urbino, Lomazzi, którzy byli pionierami technologii pneumatycznej, przecierali szlaki wprowadzając ją do świata designu. My połączyliśmy pneumatyki z nowymi źródłami światła LED, w ten sposób powstała nowa jakość. Nasze lampy to trójwymiarowe formy, pełne kształty – jednak nie tylko pełne powietrza. Mają charakterystyczny wyraz i styl. To przedmioty, które są znakami rozpoznawalnymi naszej marki – nie są do pomylenia z żadnymi innymi.
Radek Achramowicz.: Mamy ambicję tworzyć ponadczasowy design. Nasz system oświetleniowy BUBBLES umożliwia tworzenie nowoczesnych i bardzo lekkich – również w sensie znaczeniowym – lamp oraz żyrandoli. Unikalnych i jednocześnie pozbawionych zadęcia. Dla wielu klientów humor zawarty w naszych projektach jest równie ważny, jak ciekawa, nowoczesna technologia oraz uroda tych przedmiotów. Lampy PUFF-BUFF są oryginalne i zabawne.
Jaka jest geneza powstania marki?
A.S.: Zaczęło się od projektów mobilnych, mogących w każdej chwili zmieniać kształt mebli dla młodych ludzi, które tworzyłam podczas studiów. Wtedy to wciągnęła mnie technologia pneumatyczna. Zafascynowana jej lekkością i mobilnością wymyśliłam pierwsze prototypy lamp z pompowanych kół. Po pewnym czasie dołączył do mnie Radek. On również zachłysnął się technologią pneumatyczną i postanowiliśmy połączyć siły. W Studio PUFF-BUFF Design, które założyliśmy, zaprojektowaliśmy wspólnie system BUBBLES, czyli Bąbelki. Myślę, że jest on wciąż najbardziej rozpoznawalnym naszym produktem.
R.A.: W 2004 roku pojawiliśmy się w Mediolanie na pierwszych naszych targach. Lampy, które na nich pokazaliśmy, spotkały się z ogromnym uznaniem i zainteresowaniem Włochów. Zrobiło się o nas głośno w świecie designu. Za rok były kolejne targi w Mediolanie, potem w Londynie i decyzja, że zaczynamy własną produkcję. Od tego czasu w naszym warszawskim studio powstają lampy PUFF-BUFF - konsekwentnie produkujemy lokalnie, w Polsce, przykładamy do tego dużą wagę.

Początek roku to dobry moment na podsumowania i snucie planów na przyszłość. Jak oceniacie 2017 rok i czym PUFF-BUFF zaskoczy nas w najbliższym czasie?
A.S.: Miniony rok był dla PUFF-BUFF bardzo owocny. Były emocje i sporo się działo. W 2017 nasza lampa znalazła się w zbiorach Galerii Wzornictwa Polskiego Muzeum Narodowego w Warszawie – długo wyczekiwanej, stałej wystawy designu. Nasza seria lamp BIG PUFF została nagrodzona GOOD DESIGN, jedną z najstarszych nagród na świecie przyznawanych przez muzeum designu Chicago Athenaeum. Lampa trafi do permanentnej kolekcji Muzeum w Chicago. Z sukcesem zaprezentowaliśmy się na Łódź Design Festival i na targach Maison & Objet w Paryżu. Nasze świetlne konstelacje BUBBLES stały się częścią niezwykłego pokazu mody marki MMC. W ubiegłym roku wprowadziliśmy do stałej sprzedaży nową kolekcję plafonów HALF-STAR HALF-MEGASTAR i HALF-SUPERSTAR.
R.A.: Stawiamy także czoła nietypowym zadaniom tworząc oświetlenie do zadań specjalnych we współpracy z architektami i architektami wnętrz. W ostatnim czasie w ten sposób powstała lampa o wysokości prawie trzech metrów, która wkrótce zawiśnie w przestrzeni luksusowego, multi-brandowego concept store z modą we Frankfurcie. Tak więc za nami wiele emocjonujących chwil i ważnych wydarzeń.
A.S.: Najbliższe miesiące również zapowiadają się ciekawie – przygotowujemy się do targów ICFF, które odbędą się w maju w Nowym Jorku, być może zagościmy też na San Francisco Design Week w czerwcu. Będziemy też uczestniczyć w nadchodzących targach Wander Event w Antwerpii.
R.A.: No i przed nami ważne wydarzenie krajowe – na wiosnę nasza lampa znajdzie się na wystawie designu w Muzeum Narodowym w Krakowie, opowiadającej o polskim wzornictwie po 89 roku. Czyli obok Narodowego w Warszawie i muzeum w Chicago to już będą 3 prestiżowe muzea! To zobowiązuje żeby trzymać fason!

Światło – odwieczna fascynacja designerów. Jak oświetlenie może wpływać na nasze samopoczucie i na przykład na przebieg spotkania towarzyskiego?
R.A.: Przy chłodnym, mocnym świetle, we wnętrzu równomiernie rozświetlonym (np. świetlówkami liniowymi) odczuwa się mobilizację, ale też bardziej formalną atmosferę. Rozmówcy mogą mieć trudności z odprężeniem się. Będą siedzieli bardziej sztywno oraz zachowywali czujność i kontrolę. Można u nich zaobserwować wysokie ciśnienie. W przypadku ciepłego, słabszego światła, z rozłożonymi punktowo oprawami, rozmówcy poczują się bardziej zrelaksowani i rozluźnieni. Usiądą swobodniej, odetchną głęboko i spokojnie, nawiążą zapewne głębsze relacje. Przestaną się kontrolować i spadnie im ciśnienie.

Jak można za pomocą światła wykreować atmosferę spokoju i harmonii?
A.S.: Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, jak światło wpływa na nasz nastrój, samopoczucie, a nawet zdrowie. Ważne jest dobranie odpowiedniego rodzaju światła w zależności od naszej aktywności. Istotne jest tu kilka czynników. Pierwszy z nich to natężenie światła – mocniejsze będzie nadawało się do pracy i precyzyjnych czynności, słabsze i nastrojowe do relaksu, odpoczynku, bliskich rozmów. Kolejny temat to temperatura barwowa. Jeśli jest wysoka, to mamy światło chłodne, które wspomaga koncentrację i aktywizuje. Światło ciepłe – w niskiej temperaturze barwowej pomaga się odprężyć i wprowadza atmosferę relaksu. Następnym ważnym czynnikiem jest jego rodzaj. Jeśli zależy nam na relaksie, to korzystniejsze będzie rozproszone, odbite, nierażące. Ważny jest też rodzaj opraw, które to światło kształtują, formują, kierunkują.  
R.A.: Istotne, aby nie mieszać temperatur światła, bo mogłoby tworzyć to dysonans. Światło chłodne wygląda przy ciepłym na niebieskawe, natomiast ciepłe, przez kontrast, może nabrać nieprzyjemnych żółtawych tonów. Jeśli więc zależy nam na kilku źródłach światła równocześnie, to stosujmy te o podobnej temperaturze barwowej.

Lampy to także istotny element dekoracyjny/aranżacyjny mieszkania. Jakie panują trendy w tym temacie?
R.A.: Trendy wynikają ze zmieniającego się trybu życia, zmian społecznych, tego jak pracujemy, jak odpoczywamy, spędzamy wolny czas, za czym tęsknimy... Przedmioty i rozwiązania technologiczne dostosowują się do potrzeb, a czasem je kreują. Jeśli chodzi o formę, to dziś panuje zupełna dowolność, czyli np. możemy znaleźć lampy w każdej możliwej formie. Równolegle pojawiają się naturalne materiały, np. surowe, postarzane drewno i różnorodne przestrzenne „orgiami” z tworzywa. Obok siebie występują lampy jak ze starej fabryki oraz minimalistyczne i płaskie oprawy oparte na technologii LED. Są też lampy z dmuchanego szkła, inspirowane tradycyjnymi żarówki, plecione retro kable oraz nowoczesne lampy wykorzystujące diody RGB. Te ostatnie dają nam nieograniczone możliwości wielu kombinacji kolorystycznych. Sterowane są pilotem, a nawet smartfonem.
A.S.: Ostatnio daje się zauważyć kilka nowych nurtów. Jednym z nich są kryształy – moda wywodząca się z mid-century modern i inspiracji designem lat 50-60. Projektanci na nowo zafascynowani są geometrycznymi kształtami z formowanego szkła. Pojawiają się więc lampy jak z Białego Domu w czasach Kennedy’ego czy „prosto z Pałacu Kultury”. Modne są przeskalowane, zabawnie łączone kryształy – to chyba wynika z nostalgii za „starymi dobrymi czasami”. Cały czas mamy też lampy szkieletowe – niczym wieża Eiffla albo jakiś stelaż – z prętów, giętych drutów. Pojawiają się minimalistyczne motywy przypominające klatki, metalowe siatki – wystarczy kilka prętów… Zachęcam jednak, żeby zwracać uwagę na światło, jakie lampy emitują. Gołe, prawie nieosłonięte żarówki na dłuższą metę mogą męczyć nasze oczy. Chodzi nam przecież o komfortowe, przyjazne światło.

Masz pytanie/komentarz?


Twoje pytanie zostało wysłane.

Twój komentarz został wysłany.

Inspiracje


Zonda

Zonda

Zonda
Wizualizacja - kino

Wizualizacja - kino

Wizualizacja - kino
Wymiary

Wymiary

Wymiary
Profil VEDA

Profil VEDA

Profil VEDA
Profil TOPO

Profil TOPO

Profil TOPO
Profil PERO

Profil PERO

Profil PERO
Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon
Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon
Wymiary

Wymiary

Wymiary
Profil CONVA i LOGI

Profil CONVA i LOGI

Profil CONVA i LOGI
Profil CONVA i LOGI

Profil CONVA i LOGI

Profil CONVA i LOGI
Wymiary

Wymiary

Wymiary
Profil APA12-16

Profil APA12-16

Profil APA12-16
Wizualizacja - jadalnia

Wizualizacja - jadalnia

Wizualizacja - jadalnia
Wizualizacja - łazienka

Wizualizacja - łazienka

Wizualizacja - łazienka
Wymiary

Wymiary

Wymiary
Profil IPA 12-16

Profil IPA 12-16

Profil IPA 12-16
Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon
Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon

Wizualizacja - salon
Wymiary

Wymiary

Wymiary

O CZYM PISZEMY

Zapamiętaj ustawienia
Ustawienia plików cookies
Do działania oraz analizy naszej strony używamy plików cookies i podobnych technologii. Pomagają nam także zrozumieć w jaki sposób korzystasz z treści i funkcji witryny. Dzięki temu możemy nadal ulepszać i personalizować korzystanie z naszego serwisu. Zapewniamy, że Twoje dane są u nas bezpieczne. Nie przekazujemy ich firmom trzecim. Potwierdzając tę wiadomość akceptujesz naszą Politykę plików cookies.
Zaznacz wszystkie zgody
Odrzuć wszystko
Przeczytaj więcej
Analityczne pliki cookies
Te pliki cookie mają na celu w szczególności uzyskanie przez administratora serwisu wiedzy na temat statystyk dotyczących ruchu na stronie i źródła odwiedzin. Zazwyczaj zbieranie tych danych odbywa się anonimowo.
Google Analytics
Akceptuję
Odrzucam
Essential
Te pliki cookie są potrzebne do prawidłowego działania witryny. Nie możesz ich wyłączyć.
Niezbędne pliki cookies
Te pliki cookie są konieczne do prawidłowego działania serwisu dlatego też nie można ich wyłączyć z tego poziomu, korzystanie z tych plików nie wiąże się z przetwarzaniem danych osobowych. W ustawieniach przeglądarki możliwe jest ich wyłączenie co może jednak zakłócić prawidłowe działanie serwisu.
Akceptuję