Klasyczny neon nie jest konstrukcją skomplikowaną, co nie może dziwić, biorąc pod uwagę, że to wynalazek sprzed ponad 100 lat. Ot, rurka z zatopionymi wewnątrz elektrodami i trochę gazu, w proporcjach pozwalających uzyskać konkretną barwę. Fantastyczne rozwiązanie dla reklamy? Na pewno, zwłaszcza na początku XX wieku. Po powrocie do łask neony zaczęły się jednak pojawiać w barach, klubach i restauracjach, a coraz częściej można je także zauważyć w biurach lub przestrzeniach mieszkalnych. Przestały pełnić funkcje informacyjne, stały się ozdobami. Nie da się ukryć, że sprawnie działający, dopracowany neon naprawdę potrafi cieszyć oko. Co tu dużo mówić, neony mają „to coś”, co sprawia, że przyciągają uwagę i stanowią naprawdę ciekawy dodatek. Jest to też rozwiązanie bardzo klimatyczne, w pewien sposób nostalgiczne i z pewnością zwróci uwagę wszystkich osób, które przyjdzie nam gościć w naszych czterech ścianach. Należy jednak zadać sobie pytanie, czy na pewno jest to rozwiązanie, którego potrzebujemy w naszym domu? Klasyczne oświetlenie neonowe nie jest bowiem pozbawione wad związanych z użytkowaniem i w wielu przypadkach problemy z nim związane będą niewspółmiernie duże, w stosunku do wizualnych korzyści. Pomysł, który kilkadziesiąt lat temu zrewolucjonizował rynek reklamy zewnętrznej nie przystaje już do współczesnych norm, a zastosowanie neonu w zamkniętej przestrzeni wiąże się z kilkoma utrudnieniami.

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że do produkcji neonów używana jest rtęć i gazy szlachetne, co sprawia, że nie jest to rozwiązanie do końca bezpieczne. Z pewnością nie jest to również zabawa tania – zarówno pod względem wykonania, jak i użytkowania. Klasyczne neony są bowiem bardzo prądożerne. Do tego dochodzi trudność montażu (neonowy napis potrafi naprawdę sporo ważyć!) jak i ilość ciepła, którą takie oświetlenie wydziela. W mniejszych pomieszczeniach, lub po prostu, w cieplejsze dni, możemy być pewni, że włączenie takiej dekoracji nie będzie dla nas zbyt komfortowe.

Czy więc musimy porzucić marzenia o ciekawej instalacji świetlnej w pomieszczeniu? Niekoniecznie. W ofercie Bergmen znajdziecie Neon Flex, który jest następcą klasycznego neonu. Po pierwsze, jest to rozwiązanie bezpieczne, które nie ma nic wspólnego ze szkodliwymi gazami lub rtęcią. Może natomiast zostać poddane recyklingowi. Po drugie, jest to opcja znacznie tańsze w zakupie, a dzięki wysokiej jakości diodom LED pobiera niewielkie ilości prądu. Z kolei za sprawą użytych w nim materiałów Neon Flex jest bardzo lekki, wydziela minimalne ilości ciepła i łatwo daje się wyginać i formować, zgodnie z naszymi potrzebami. Za projekt Neon Flex HXR One, charakteryzujący się dodatkowo także brakiem zdefiniowanej sekcji cięcia Bergmen odebrał nawet nagrodę w kategorii „Innowacje” na prestiżowych targach Remadays Warsaw 2020. Dokładamy do tego wysoki stopień ochrony IP, pozwalający na zastosowania również zewnętrzne i voilà, otrzymujemy produkt, który świetnie oddaje wszystkie zalety klasycznego oświetlenia neonowego, ale nie ma jego wad!