Tematem artykułu jest „puszczenie oczka” w kierunku tych, którzy przez lata mojej praktyki zawodowej mówili, że „się nie da”. Co ten architekt wymyśla? Tak się nie da i już a jak nawet się da, to będzie to kosztowało majątek. Czy ktoś rozpoznaje te słowa? Mniemam, iż prawie wszyscy architekci kiedyś je usłyszeli i zgrzytając zębami z bezsilności, przerabiali swoje świetne pomysły na coś, co „się da”.
Aby zobaczyć, co się da wyczarować z metalu, drewna, płytek ceramicznych i nawet zwykłego, wydawałoby się tynku – zapraszam do Maroka.
W architekturze arabskiej zakochałam się początkowo dzięki albumom, następnie dzięki Alhambrze (Granada, Hiszpania), a na samym końcu dzięki wspaniałym riadom marokańskim. Obecnie mieszkam w Fezie w jednym z takich riadów i jestem otoczona małymi dziełami sztuki na co dzień. Nie robią już takiego wrażenia jak na początku, ale cały czas jestem pod wrażeniem wyobraźni artystów, którzy je tworzyli i nakładu pracy, potrzebnej do ich wykonania.
Fez jest najlepszym miejscem w Maroku, jeśli chcecie owe dzieła zobaczyć, gdyż stąd wywodzi się całe „know how” rzemiosła i tu pracują najlepsi rzemieślnicy i artyści w całym kraju. A pracują tak już od średniowiecza, stosując cały czas tradycyjne metody, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Efekt ich pracy jest na przykład taki:
Teraz omówię pokrótce 4 najważniejsze tradycyjne materiały dekoracyjne, stosowane w architekturze arabskiej. Są to:
drewno, przede wszystkim cedrowe
metal – żelazo, mosiądz, brąz i inne stopy
mozaika zellige (czyt. zelliż)
grawerowany / rzeźbiony tynk (stiuk)
W Maroku używa się przede wszystkim drewna cedrowego, które rośnie w górach Atlasu i Rifu. Jest twarde, wytrzymałe na warunki atmosferyczne, odporne na szkodniki, nie wymaga konserwacji i pięknie pachnie. Poza tym dobrze poddaje się obróbce – rzeźbieniu, wycinaniu, toczeniu. Z cedru produkuje się belki nośne, balustrady, drzwi i okna oraz ich futryny i okiennice, daszki nad nimi, sufity, lekkie ściany działowe, parawany i meble. Wszystkie elementy produkuje się na zamówienie, gdyż w tradycyjnych domach nie ma przeważnie kątów prostych, dwóch takich samych okien, czy drzwi. Wszystko trzeba dopasować. Najbardziej spektakularne są rzeźbione elementy drewniane drzwi, okiennic i belek stropowych, które dodatkowo mogą być bogato malowane we wzory, zaczerpnięte z tradycji islamu. Przykład użyteczności misternych koronek znajdziemy w elementach okiennic i balustrad, zwanych muszarabi. Jest to jakby gęsto tkana krata, w całości wykonana z malutkich elementów drewnianych, przez którą można patrzeć, samemu nie będąc widzianym. Było to świetne rozwiązanie dla kobiet, które mogły „podglądać” życie na ulicy lub w domu, kiedy do męża przyszli inni mężczyźni. Oto kilka przykładów dekoracji z drewna (więcej znajdziecie tutaj):
Metaloplastyka w Maroku osiągnęła swój kunszt nie tylko w okuciach drzwi i okien, ale przede wszystkim w misternych kratach okiennic oraz lampach, lampionach i żyrandolach. Do wyrobu okuć, zamków i kołatek, używa się przede wszystkim żelaza i wykonuje je tradycyjną techniką kowalską. Oczywiście wszystkie te elementy są nie tylko użytkowe ale też ozdobne (podobnie jak było w Polsce w dawnych wiekach). Zawiasy i okucia z nimi związane mogą więc przybierać formę „ręki Fatimy” - jest to amulet chroniący „od złego” i przynoszący szczęście. To samo, choć w innej formie, tyczy się kołatek – może to być koło, ręka Fatimy lub dowolny kształt, wymyślony przez artystę. W dawnych czasach stosowano też skomplikowane, wielkie zamki, do których dorabiano unikatowe klucze, wyglądające jak rzeźby. Obecnie się tego nie stosuje, gdyż nikt nie chce dźwigać co najmniej kilograma w torebce ;). Z metalu (najczęściej mosiądzu) wykonuje się również rzeźbione okładziny drzwi zewnętrznych pałaców, medres i meczetów. Najpiękniejszym przykładem są drzwi do pałacu królewskiego w Fezie, które są dodatkowo złocone. W biedniejszych domach i warsztatach pracy natomiast, całe drzwi wejściowe są metalowe. Jednak i one są zawsze ozdabiane jakimś rysunkiem i malowane na kontrastowe kolory. Są naprawdę fascynujące.
Właściwie w każdym tradycyjnym domu w Maroku stosuje się kraty w oknach. Służy to ochronie ale też ozdobie (piękne, misterne koronki, niekiedy z otworem na głowę). Czasami jest to jedyne przepierzenie w oknie, czasami dodaje się drewnianą okiennicę, lub okiennicę z szybkami, często kolorowymi.
Jednak tym, co wzbudza największy zachwyt, są wszelkiego rodzaju lampy i lampiony, tworzone z pietyzmem przez wykwalifikowanych rzemieślników. Najlepsze są wykonane z brązu bądź mosiądzu i, oprócz koronki otworów, posiadają misterne rysunki wygrawerowane na ich powierzchni. Światło z takiej lampy tworzy na ścianie przepiękny światłocień, który ociepli każde wnętrze. Tańsze wersje lamp i lampionów robi się ze zwykłych metali lub wręcz z puszek po coli i innych produktach, które następnie są malowane i przeżywają drugie życie u zafascynowanych tą sztuką ludzi. Kilka przykładów wyrobów z metalu znajdziecie poniżej (więcej lamp i lampionów zobaczycie tutaj):
Niewątpliwie na wielką uwagę zasługuje mozaika zellige (czyt. zelliż). Wyrabiana jest w kooperatywach na obrzeżach medyny Fezu. Duże, glazurowane płytki przycinane są do kilkucentymetrowych rozmiarów. Stosuje się tradycyjne wzory i kształty, które są następnie układane przez wykwalifikowanych rzemieślników i tworzą piękne posadzki, lamperie, fontanny i stoły. Wyrób mozaiki zellige trzeba zobaczyć na własne oczy. Jest to długotrwały, misterny proces, zajmujący wielu ludzi. Końcowy efekt jest jednak spektakularny i warty nakładu pracy. Poniżej kilka przykładów wyrobów z mozaiki (więcej znajdziecie tutaj):
Ostatnim, ale nie mniej ważnym, a budzącym być może największy zachwyt, elementem są rzeźbione tynki (stiuki). W zależności od położenia mogą one przybierać różne formy. Na ścianach są to płaskie paski bądź obramienia portali okiennych lub drzwiowych a na sufitach mogą wręcz przypominać geometryczne stalaktyty, zwieszające się ze sklepień pomieszczeń. Najbardziej dekoracyjne wzory znajdziemy w medresach, meczetach i pałacach. Dodatkowo stiuki mogą być malowane na różne kolory, choć najpiękniejsze są te monochromatyczne – gra światła i cienia wystarczająco porusza wyobraźnię. Tradycyjnie stiuki są wykonywane ręcznie. Obecnie można jednak kupić gotowe elementy wykonane maszynowo, które, jeśli są dobrane ze smakiem, w niczym nie ustępują tym tradycyjnym. I są oczywiście o wiele tańsze. Oto przykłady rzeźbionych stiuków:
Na koniec chciałabym jeszcze raz zaznaczyć, że wszystkie przedstawione elementy dekoracyjne są cały czas wykonywane i każdy może je zamówić i kupić. Nie jest to jedynie historia. Świat „zachodu” jest bardzo zafascynowany sztuką arabską, dlatego wiele wyrobów jest obecnie eksportowanych za granicę. Przedstawione powyżej dekoracje są jedynie kroplą w morzu pośród innych produktów marokańskich. Najlepiej się o tym przekonać na własne oczy. Zapraszam na wycieczki, organizowane specjalnie dla architektów przez Archimanię i Bab Africa Travel w listopadzie i grudniu tego roku lub w innym dowolnym terminie. Będziecie się mogli przekonać, jak piękne i różnorodne jest Maroko i na pewno wyjedziecie stąd z nowymi inspiracjami. Zapraszam również do współpracy w kwestii dekoracji wnętrz. Jeśli chcielibyście dodać jakieś elementy arabskie do Waszych projektów, skontaktujcie się ze mną a razem na pewno znajdziemy coś odpowiedniego. Marhaban!
Agata
Bab Africa Travel
http://www.babafrica.com/_index_pl/index_pl.htm
http://babafricatravel.wordpress.com/
https://www.facebook.com/pages/Bab-Africa-Travel/499597030059313
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
tel: +212 648 793 720