A może zdecydowałeś się zaryzykować i spędzić całą noc wyłącznie na plecach? Ha, jeżeli w tym momencie masz ochotę skończyć lekturę tego artykułu, trudno się dziwić: taka konwersacja nie wydaje się wybitnie wciągająca. Ale… jeżeli zadamy takie samo pytanie ludziom z różnych zakątków Ziemi, łatwo przekonać się, że niektóre odpowiedzi mogą być naprawdę intrygujące…
Japonia: Pół godzinki dla słoninki
No dobrze, może niekoniecznie dla słoniki, bo na jej obecność Japończycy chyba się nie skarżą. Mieszkańcy Japonii są tak wielkimi fanami drzemki w pracy, że mają nawet dla niej specjalne słowo. “Inemuri” oznacza “śpiąc, będąc obecnym” i taki stan jest w Japonii powszechnie akceptowany. Co więcej, jeżeli komuś zdarzy się “przyciąć komara w pracy”, jest to uważane za oznakę wielkiego wysiłku, który wkłada on w swoje obowiązki zawodowe. Badania wykazują, że Japończycy śpią najmniej na świecie (zaledwie 6 godzin i 22 minuty), więc “power naps” w czasie dnia wydają się być dobrym rozwiązaniem.
Naga prawda
Być może będziecie zaskoczeni informacją, że blisko jedna trzecia mieszkańców Wielkiej Brytanii śpi tak, jak Pan Bóg ich stworzył. W sumie, czemu nie? Sen na przysłowiowego “waleta” ma wiele zdrowotnych (i nie tylko…) plusów: pozwala na zacieśnienie więzi z partnerem, a także na odpowiednią regulację temperatury.
Zajęcia w grupach
Aborygeni, a więc pierwotni mieszkańcy Australii, lubują się w spaniu w grupach. Zgodnie z badaniami Yasmine Musharbash, antropologa z Uniwersytetu w Sydney, wynika to z chęci ochrony dzieci oraz starszych członków społeczności, których posłania znajdują się zwykle środkowej części pomieszczenia przeznaczonego do odpoczynku.
Meksykańska siesta
Na półwyspie Jukatan najbardziej popularnym miejsce do spania są… nie, nie materace eve (jeszcze!) ale hamaki. Takie bujanie się świetnie uspokaja i relaksuje przed snem, a hamaki używane są tu od wieków!
Ucieczka w ramiona Morfeusza
Mieszkańcy Bali są w posiadaniu niezwykle cennej umiejętności. W wyjątkowo stresujących sytuacjach potrafią zasnąć dosłownie w przeciągu sekundy. Ten fenomen znany jest pod nazwą “todoet poeles”.