A zaczęło się od pomysłu na fototapetę na ścianie, która była jednym ze wspólnych marzeń właścicieli mieszkania. Ten wybór pociągnął za sobą cały proces projektowy barwnego wnętrza z weneckimi motywami i detalami. Wybrana fototapeta została podzielona na pół w pionie: jedna część maski weneckiej trafiła na hall a druga na drugi koniec mieszkania w salonie.
Biuro projektowe: STUDIO del arte
Lokalizacja: Gdańsk
Powierzchnia: 93 m2
Rok projektu: 2011
Fot: Bartłomiej Wawruch
Pojawiła się dekoracyjna masa ścienna w kolorze złotym, czarna, mięsista fototapeta ornamentowa, gondola na szkle, czarna pikowana kanapa w nietypowym, półokrągłym kształcie z malinowym okrągłym pufem i przypominająca powierzchnię wody płyta ścienna, gipsowa oraz gzyms, wszystko poprzewlekane światłem w postaci pochowanych pasów ledowych RGB. Nie jeden powie, że za kolorowo, ale właściciele, z którymi spotkałam się niedawno, właśnie w takim wnętrzu czują się dobrze, bo przypomina im te miejsca ze swoich podróży, które ich urzekły.
Nawet łazienki nie oparły się stylizacji weneckiej, jedna z nich wykonana w drewnie ma charakter gondoli a druga choć już mało kolorowa i drewniana, przyozdobiona jest mozaiką w kształcie srebrnych cekinów.
Jednak zarówno projektant jak i właściciele najbardziej zadowoleni są z efektu wielkich suwanych drzwi szklanych, wleczonych pomiędzy kuchnią a salonem. Ten pomysł przedstawiony inwestorom na prezentacji projektu kuchni od razu spotkał się z wielkim zainteresowaniem z ich strony i choć kosztowny, został zrealizowany. Na 4 kolejnych taflach, na wysokości wzroku, znajduje się panorama Wenecji w postaci matowego motywu, piaskowanego na szkle. Jest dyskretny, ale, gdy drzwi są zasunięte pozwala je „dostrzec”, bo szkło po zasunięciu jest prawie niewidoczne. Dzieje się tak za sprawą całkowitego zakamuflowania zarówno mechanizmu suwania drzwi pod sufitem oraz dyskretnie wykonanych prowadnic w podłodze drewnianej jako elegancko i płytko wykonany frez, po którym drzwi posuwają się bardzo gładko. To myśl i dzieło współpracującego z firmą STUDIO del arte stolarza. Efekt, naszym skromnym zdaniem, wyszedł znakomity.