Architektka Maja Śmichura z Deer Design i projektantka mebli Anna Garbacz z Deer Wood wspólnie z inwestorem stworzyły wnętrze w ciemnych barwach, skrojone na miarę potrzeb, a przy tym zaskakujące przemyślanymi rozwiązaniami funkcjonalnymi.
Podział na ciemne wnętrza męskie i jasne, pastelowe – kobiece, odszedł do lamusa. Dziś kolory z palety antracytów i czerni często wykorzystywane są w projektach o różnym przeznaczeniu, ale zawsze tworzą przestrzenie na wskroś nowoczesne, minimalistyczne i szykowne. To wnętrze to przykład doskonale wyważonej równowagi pomiędzy elegancją a ciepłem. Właściciel tego apartamentu postawił na nowoczesny minimalizm z wyraźnym akcentem na luksus. Główną rolę odgrywa tu kontrast między czernią a naturalnym odcieniem drewna. Co zaskakujące, czerń – choć dominująca – nie przytłacza. Jej głębia podkreśla faktury i detale, a w połączeniu z drewnem tworzy wysmakowaną kompozycję.
Nietypowy układ i mnóstwo światła
To duże, bo mające powierzchnię 115 m2 mieszkanie w nowym budownictwie, wyróżnia się nie tylko nietypowym wyborem kolorystyki. Układ funkcjonalny wyraźnie podzielony został na część dzienną i prywatną z sypialniami. Wszystkie je łączy jednak ten sam styl aranżacyjny i zastosowanie tych samych materiałów wykończeniowych.
W strefie dziennej znalazł się przestronny, pięknie doświetlony naturalnym światłem salon z jadalnią oraz kuchnia. Jednak nie jest to tradycyjnie rozumiany układ z otwartą przestrzenią kuchenną. Metraż mieszkania pozwalał na to, by znajdująca się w części dziennej toaleta została odsunięta od ścian. Tworzy ona w ten sposób oddzielną bryłę, którą można obejść dookoła. Takie niestandardowe rozwiązanie funkcjonalne architektka wykorzystała do zaprojektowania wyjątkowego układu kuchni. Okala ona bowiem na jednej ze ścian toaletę. W ciągu zabudowy znalazło się miejsce na kuchenkę, piekarnik, zlewozmywak, lodówkę i blat. Górny ciąg szafek to de facto przeszklone witryny elegancko podświetlone liniowym układem LED-ów.
- Kuchnia jest niewielka, ale wynikało przede wszystkim z konkretnych potrzeb inwestora. Wyposażona jest jednak wyjątkowo funkcjonalnie – w szuflady, cargo, wkłady i inne podnoszące komfort użytkowania akcesoria – tłumaczy Anna Garbacz z Deer Wood.
Kuchnia w całości utrzymana jest w czerni. Dekoracyjne oświetlenie LED dyskretnie podkreśla nieregularną fakturę tynku na ścianie nad blatem. Salon – podobnie jak pozostałe wnętrza – przełamany został dużą ilością drewna. Znajdziemy je w zabudowie meblowej, lamelach czy panelach na ścianach. Ciepły odcień złotego orzecha łagodzi ostre tony czerni i równoważy wizualnie przestrzeń. Miękko tapicerowana sofa i delikatne firany w oknach to kolejne elementy, które wprowadzają do wnętrza przytulny charakter. Stworzona na wymiar witryna widoczna od strony salonu stylowo łączy czerń, drewno i szkło. To mebel, który w tym minimalistycznym wnętrzu przyciąga wzrok i pełni funkcję dekoracyjną.
- Duża liczba okien w strefie dziennej pięknie doświetla mieszkanie. Była jednak sporym wyzwaniem dla układu funkcjonalnego. Ostatecznie udało nam się zaprojektować go tak, by przestrzeń była ergonomiczna i dopasowana do potrzeb inwestora – mówi Maja Śmichura.
W gabinecie luster
Nietypowym elementem tego projektu jest zabawa odbiciami, które pięknie rozpraszają światło, zwielokrotniają wizualnie przestrzeń, a czasem pozwalają się w niej trochę zagubić. Architektka i projektantka mebli osiągnęły ten efekt licznie wykorzystując tu lustra, szkło, a także płytki w połysku.
Wąski i długi hol, w którym na podłodze i ścianach dominuje czarny gres, daje niezwykły efekt wizualny. Przyciągające wzrok podświetlenie liniowe LED tylko potęguje efekt odbić. Długa zabudowa meblowa z frontami z drewna pomieściła nie tylko tradycyjne szafy, ale również spiżarkę ulokowaną blisko kuchni.
Wykorzystanie motywu odbić odmieniło także wizerunek sypialni, w której podobnie jak w innych przestrzeniach dominuje czerń zestawiona z ciepłym odcieniem drewnianego dekoru. Duże lustro pojawiło się tu na ścianie z drzwiami i grzejnikiem. Po drugiej stronie znalazły się natomiast szklane drzwi prowadzące do garderoby – wchodząc do niej trafiamy na całkowicie przeszklony front szafy. Dziennego światła w sypialni nie jest wiele, ale dzięki wykorzystaniu motywu odbić pięknie się ono rozprasza tworząc przytulny nastrój.
Inny wymiar
Warto zwrócić uwagę także na dwie łazienki: niewielką toaletę i dużą łazienkę master. Obie urządzone zostały w podobnym klimacie, a elementem je wyróżniającym – bo zazwyczaj nietypowym dla tej części domu – jest wykorzystanie czarnych płytek z dekorem kamienia.
- Wybór takiego rozwiązania jest dość ryzykowny, jeśli chodzi o projekt łazienki. Zazwyczaj odbieramy go jako zbyt chłodny dla tej strefy i dla wielu ten efekt jest trudny do zaakceptowania. Tu jednak w połączeniu z drewnem i ledowym oświetleniem płytki te wspaniale podkreśliły nietypowy i elegancki klimat tego wnętrza – tłumaczy Maja Śmichura.
Duża łazienka wyraźnie podzielona została na dwie strefy: z umywalką i toaletą oraz część kąpielową z wanną i prysznicem. I chociaż dużo tu drewna, a dodatkowo pojawia się matowy gres na podłodze, to i tak na pierwszy plan wybijają się płytki z eleganckim użyleniem. Dostrzec można w nich kształty poszczególnych sprzętów, zwielokrotnienia odbić luster i charakterystyczne, dekoracyjne linie LED-ów. To prawdziwy majstersztyk zabawy formą i gimnastyka dla zmysłów. W bardzo podobnym klimacie utrzymana jest mała toaleta w strefie dziennej.
Ten apartament to przemyślana, konsekwentnie zrealizowana wizja nowoczesnej elegancji. Choć trudno uniknąć wrażenia, że we wnętrzu dominuje czerń, to jednak współgra ona z ciepłym odcieniem drewna i starannie dobranym oświetleniem. To przestrzeń nieoczywista, która zachowując wyjątkową funkcjonalność, pozostawia miejsce na nieformalną zabawę i wizualną grę.
Projekt wnętrza: arch. Maja Śmichura, Deer Design, deerdesign.pl
Projekt zabudowy meblowej: Anna Garbacz, Deer Wood, deeer-wood.pl
Zdjęcia: Zagórny Studio